Nie wiem jak niektórzy mogą twierdzić, że jest autentyczny. Widocznie mieli szczęście i się z tym nie zetknęli.. film jest przerażająco realny.
I cholernie smutny.
Czemu jeśli ktoś jest wrażliwy musi zostać stłamszony lub przejść na "ciemną" stronę?
Przerażający świat.
Wydaje mi się jednak, że przemiana Tereski jest słabo pokazana. Nie przemawia do mnie. Chodzi mi o kwestie PRZED. Poszli trochę na skróty, Cóż jakby film był dłuższy...
autentyczne nie jest synonimem realnego? tak wynika z Twojej wypowiedzi:
"jak niektórzy mogą twierdzić, że jest autentyczny." i dalej: "film jest przerażająco realny."
coś ta pierwsza linijka jest dla mnie niezrozumiała.
Przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz + wyjaśnij błąd i powiedz niby w którym momencie stwierdziłam, że nie jest realny? gratuluję interpretacji.