Obejrzalem ten film mnostwo razy, chyba ponad 50 i wciaz nie moge wyjsc z podziwu jesli chodzi o Oogway'a. Ta postac jest dla mnie the best. W scenie walki Po i Tai Lunga kiedy ten drugi poznaje cala "tajemnice" zwoju i zdaje sobie sprawe co on zrobil... prawie zabil shifu ktory go wychowal, wszystko po to by dowiedziec sie ze zaden tajny skladnik nie jest potrzebny. Co o tym sadzicie ??
Sama myśl, że w zwoju jest napisane coś, co może zwiększyć potęgę, sprawiała, że ten kto pragnął go posiadać, stawał się potężny,