Przed seansem czytałem wiele recenzji i zachwytów, ale to co otrzymałem, stanowi dla mnie znacznie rozczarowanie.
Ten post nie jest próbą wszczynania jakiejkolwiek prowokacji.
W swej nonkonformistycznej postawie, po prostu wyrażam swoją negację, gdyż w najzwyklejszy na świecie sposób, ten film mi się po prostu nie podobał.
Nie liczyłem na jakikolwiek racjonalny dyskurs.
Jestem nastawiony na zapalczywą zajadłość tylko z racji faktu, że dany film mi się nie spodobał.
Cieszy mnie zatem to, że nie zostałem jak wiedzę zawiedziony.
Ty masz podobny gust do mojego taty. A oglądałeś tak ogólnie ten film o kolesiu chorym na autyzm czy nie?
Fajny temat. Jeden mówi swoje poglądy, a drugi go co post pyta czy oglądał film o kolesiu chorym na autyzm.
Ja też się rozczarowałem tym filmem, bo jak wszyscy krytycy coś chwalą to różnie z tym jest. Nie czytałem recenzji (jak zwykle) i spodziewałem się czegoś zbyt francuskiego (europejskiego), przekoloryzowanego, z jakąś głębią wyssaną z palca itd.
No to oglądałeś ten film o kolesiu chorym na autyzm czy nie?Chciałbym wiedzieć o co kaman PzMzowcowi.Wiec napisz tak lub nie.
Typ ewidentnie nie oglądał filmu o tym kolesiu chorym na autyzm. Ale nic nie pisze bo wstydzi się przyznać.
Ten film jest jak muzyka symfoniczna na żywo - albo Cię "weźmie od pierwszego kopa" albo jesteś skazany na powolne dorastanie do niej, z tym, że wielu ludzi nigdy nie dorasta wystarczająco . Ty jesteś najwidoczniej z tych drugich i życzę Ci byś zdążył do niego dorosnąć. U mnie ten proces trwa już od 25 lat, widzę postępy i mam nadzieję, że przed śmiercią będę miał jeszcze okazję w pełni "Rękopis" docenić.
Pozdrawiam wszystkich, którym ten film sprawia trudność
w ocenie.
Nie ma to jak tolerancyjnie zadzierać nosa...
Polecamy małą czerwoną książeczkę. On też był 'mao dorosły''
Film ciekawszy niż jego zachwyty choć nierówny.
Wydaje mi się że nie byłeś nigdy w takiej sytuacji jak w filmie. Byłem w czymś podobnym i do końca życia zapamiętam budynek w parku i to co znaleźliśmy w środku. Nie żadne straszne rzeczy, tylko dokumenty o historii tego miejsca. Jak zaczarowany czytałem o tym co się tam działo przed laty. Do dzisiaj śni mi się piętrowy budynek, mgła i my małolaty grzebiące w piwnicach.
Jak z muzyką klasyczną. Albo dorastasz albo nie. A podobać Ci się nie musi - prawo masz. Dziwi niska ocena.
Oczywiście masz prawo tak jak każdy masz prawo do swojej oceny, nie mniej trochę szkoda nie powiedziałeś co ci się w filmie nie poddało tak żeby można było bardziej odnieść się do twojej oceny :)
Ok to nie złapałeś fabuły, ale 3 (słaby)? Aktorstwo, dialogi, scenografia, kostiumy - to musi być więcej niż 3.
Nie zrozum mnie źle, też nie zrozumiałem go do końca, a oglądałem dopiero raz. Ale wiem na 100 %, że to jest ten film, który będzie zachwycał bardziej z każdym seansem. Porównanie do muzyki bardzo dobre.
PS: Nie dorosłem do muzyki klasycznej.
Ponawiam to pytanie:
Widział ten film o kolesiu chorym na autyzm, czy nie?
Nie wyjdę stąd, dopóki się nie dowiem
Być może miedzy twoimi rodzicami jest zbyt bliskie pokrewieństwo. Ale to nie jest twoja wina. Pozdrawiam.
Najbardziej mnie bawi w tej "recenzji" próba używania przez Ciebie mądrych słów na siłę. Takie trochę grafomaństwo.
1 miejsce w Google na zapytanie "film o gościu z autyzmem" podaje tytuł "ŚUBUK" Może od tego zacząć??? ;) https://www.filmweb.pl/film/%C5%9Aubuk-2022-867491/descs
Wątek zaczyna się 10 lat temu, a Śubuk jest z 2022, czyli logika przeczy. Ja strzelałbym najłatwiej, palcami, czyli wychodzi RAINMAN z 1988.