Przez lata widziałam pełno tych komentarzy, jak to super realistycznie zagrała w tym filmie. Właśnie skończyłam go oglądać. Ledwo duka tekst. Gra tak sztucznie, że Trudne Sprawy zdają się być ambitną produkcją. Ta druga dziewczyna grała świetnie, ona powinna być główną bohaterką. Cała Teraska jest tak drewniana aż sprawia wrażenie trochę cofniętej w rozwoju. Gdzie tu niby realizm? Gdzie tu ta naturalność? Drewno tragiczne, czyta tekst z kartki. I tak by nie zrobiła kariery aktorskiej, bo paradokumenty zaczęli produkować dopiero w 2010. Te zachwyty spowodowane były tylko faktem ,że pochodziła z patologicznej rodziny. Gdyby nie to, jej "aktorstwo" było by szeroko krytykowane